Wywiad dla FORBES – wrzesień 2020
Firma szkoleniowa podbija rynek fotowoltaiczny
Jak wprowadzić innowacje na jeden z najbardziej innowacyjnych rynków? Jak oprzeć się gorączce złota i dalej realizować pierwotne założenia? Jakie plany mają założyciele ekspresowo rozwijającego się start upu szkoleniowego z branży OZE? Na te i na inne pytania odpowiedzą nam współzałożyciele projektu “jak sprzedawać fotowoltaikę” Michał Czyżewski i Piotr Zarzycki. Poniżej znajduje się transkrypcja z rozmowy przeprowadzonej przez Marcina Słowikowskiego dnia 03.09.2020 w Katowicach podczas trwania European Start-Up Days.
Cześć Panowie, świetnie Was widzieć. Jak samopoczucie?
W porządku. Oderwaliśmy się dzisiaj od codziennej rutyny. Cieszymy się ze spotkania.
Ja również się cieszę. Często można Was spotkać w takich miejscach?
Niekiedy tak, ale nie jest to wyjątkowo częsta sytuacja. Traktujemy taki dzień jako mały restart. Atmosfera jest świetna, wspaniali ludzie – świetnie spędzony czas.
Sporo namieszaliście w branży fotowoltaicznej od czerwca. Wszędzie Was pełno. To fakt.
Lubimy gdy ktoś zwraca na to uwagę, ponieważ od początku naszym celem było pozytywne wstrząśnięcie branżą. Wiedzieliśmy, że mamy ciekawy i wartościowy produkt, więc chcieliśmy go pokazać całemu światu. Tych, których męczą już nasze reklamy – oficjalnie przepraszamy. Ale jak kupicie kurs to algorytmy je wyłączą [śmiech].
Jakie to było uczucie, gdy w krótkim czasie do projektu dołączyło 500 osób?
Często słyszymy to pytanie i szczerze mówiąc ono jest bardzo trudne. Te emocje były nie do opisania. Coś niesamowitego. W tym miejscu chcielibyśmy pozdrowić wszystkich, którzy nam zaufali i pomogli w osiągnięciu takich wyników. Dziękujemy każdemu kursantowi i każdej osobie, która nas polecała i wysyłała w Polskę dobre słowo o nas. Doceniamy to.
Wiedzieliście, że będziecie mieć tak liczna grupę kursantów?
Inaczej – wiedzieliśmy, że ludzie tego chcą i potrzebują, dlatego mieliśmy nastawienie na dużą liczbę użytkowników platformy, ale to co się stało przerosło nasze oczekiwania. Momentalnie poczuliśmy ogromną odpowiedzialność, i mimo, że planowaliśmy odpocząć – to przełożyliśmy wszystkie plany na 2021 rok. Z pewnością przebicie tej magicznej bariery 500 kursantów, znacznie przyspieszyło nasz rozwój – nie chodzi tylko o ulepszenie produktu, ale też całej struktury organizacyjnej spółki.
Wasz produkt nie jest tani. Nie baliście się, że Polacy nie są przyzwyczajeni do takiego wydatku na kurs online?
Przygotowanie tego wszystkiego zajęło nam niewyobrażalnie dużo czasu – postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Wiedzieliśmy jakie rezultaty zapewnimy klientom i byliśmy przekonani, że wyniki same się obronią. Pierwotnie to był kurs online, teraz to znacznie więcej. Projekt rozwija się błyskawicznie i ludzie to widzą. Stopniowo tworzymy naprawdę zgraną społeczność, która wspólnie osiągnie wyżyny na rynku OZE. Wychodzimy z założenia, że ważniejsza od ceny jest wartość, a ta jest niezaprzeczalnie potężna. Ani razu nie słyszeliśmy opinii, że kurs okazał się za drogi, ani razu. Każdemu naszemu kursantowi inwestycja zwraca się bardzo szybko, generując wysokie dodatkowe przychody – to dla nas najważniejszy współczynnik jakości.
A nie obawiacie się konkurencji?
Na ten moment jesteśmy jedyni w Polsce. Nasi kursanci są bardzo zadowoleni, publicznie nas chwalą – to bardzo miłe i niezwykle satysfakcjonujące. Myślę, że jakość, którą oferujemy sprawia, że niełatwo będzie nas dogonić. Mamy wręcz obsesję na punkcie doskonałości. Może to zabrzmi arogancko, ale nasz harmonogram działań i rozwoju na długi czas nie pozwoli potencjalnej konkurencji wejść na ten poziom.
Powiecie coś więcej o tym harmonogramie?
Część planów w sumie możemy zdradzić już na tym etapie. Jesteśmy na przykład w trakcie tworzenia audiobooka opartego o treść kursu. Niedługo udostępnimy gotowy produkt. Mieliśmy to z tyłu głowy, ale feedback, który dostaliśmy od klientów znacznie przyspieszył realizację tego pomysłu. Wiele osób nas pytało o wersje audio, zapewniając, że bardzo by im się to przydała. Mówili, że po prostu nie mają czasu na czytanie, a jest tego naprawdę bardzo, ale to bardzo dużo. Najzwyczajniej zareagowaliśmy na ich potrzeby, tak jak im to wcześniej obiecaliśmy. Przygotowujemy też rozwiązania sprzedażowe na ewentualny zimowy lockdown – musimy się rozwijać wraz ze zmianą sytuacji na rynku, ale tu zbyt wiele nie możemy zdradzić – niespodzianka!
Jaki będzie następny krok?
Dużo by mówić, chyba nie mamy tyle czasu [śmiech]. Będziemy tworzyć również lekcje wideo. Podejdziemy do tematu bardzo poważnie – zatrudnimy cały sztab ludzi. Chcemy być wszechstronni. Niektórzy są wzrokowcami, a inni słuchowcami. Dla nas najważniejsze jest podnoszenie wyników sprzedażowych i zarobków naszych klientów. Zapewniamy ogrom materiałów, więc zależy nam, aby Kursanci jak najszybciej przyswajali wiedzę, bo rynek pędzi i na nikogo nie będzie czekać. Na pierwszy ogień idzie mowa ciała i przedstawienie idealnej prezentacji sprzedażowej od A do Z. Pracy jest dużo, a do tego jeszcze webinary za pasem.
Będziecie prowadzić webinary?
Tak, ale nie tylko my będziemy je prowadzić. Zamierzamy zapraszać gości – ekspertów z branży – właścicieli firm, znanych trenerów sprzedaży i najlepszych handlowców w Polsce. Zainteresowane osoby, będą mogły zapisywać się na webinary poświęcone tematom takim jak: zamykanie sprzedaży, zbijanie obiekcji, negocjacje, pozyskiwanie klientów, rozmowy telefoniczne, wiadomości email, działania marketingowe, sprzedaż online – wszystko oparte o klienta PV – można wymieniać w nieskończoność. Zapewniamy, że warto poczekać. Webinary będą konkretne, specjalistyczne – wyjątkowo wartościowe. Przygotowania zostały już rozpoczęte. Oj będzie się działo.
Bardzo zachęcacie, żeby ciągnąć Was za język. Chcecie podzielić się jeszcze czymś?
Nie [śmiech]. Sporo musimy zachować dla siebie, ponieważ będą to totalne innowacje na polskim rynku. Jest na co czekać.
Panowie, bardzo Wam dziękuję za poświęcony czas i inspirującą rozmowę.
My również dziękujemy. Miło się gawędziło.
Źródło:
https://www.forbes.pl/firma-szkoleniowa-podbija-rynek-fotowoltaiczny/d9rpx81